Policjanci z Pszczyny poszukują świadków niedawnego wypadku w Golasowicach, w wyniku którego śmierć na miejscu poniósł 38-letni mieszkaniec powiatu cieszyńskiego.
Do zdarzenia, o którym pisaliśmy TUTAJ, doszło 21 czerwca br. około godz. 20.40 na drodze wojewódzkiej nr 938 w Golasowicach, na skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej z ulicą Bąkowską i ulicą Zofii Nałkowskiej. 48-letni kierujący motocyklem Yamaha, mieszkaniec powiatu cieszyńskiego, poruszając się od Cieszyna w stronę Golasowic, najechał na tył poprzedzającego go samochodu osobowego marki Seat. Autem kierował 46-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju, który w momencie zderzenia rozpoczynał manewr skrętu w lewo w ulicę Nałkowskiej.
– Wszyscy świadkowie zdarzenia proszeni są o kontakt z funkcjonariuszami Komendy Powiatowej Policji w Pszczynie pod numerem telefonu 47 85 52 296 lub 112, lub z najbliższą jednostką Policji – głosi komunikat KPP w Pszczynie.
Co byś nie powiedział zawsze będą 2 strony medalu upieranie się że było siak czy wrak jak się tam nie było to właśnie polityka
A minie ciekawi jedno, dlaczego dochodzenie prowadzi policja z Pszczyny?
A kto wg Ciebie powinien?
Bo do wypadku doszło na terenie Golasowic,które należą do powiatu pszczyńskiego.
Mocy przybywaj szybciej prędzej dalej
Teraz pytanie kto zawinił skoro około 100 metrów wcześniej jest znak informujący że zbliżamy się do skrzyżowania.
Całe skrzyżowanie widać z około trzystu metrów! Kierowca samochodu twierdzi że chciał skręcić w lewo. Czyli według jego zeznań motocyklista jechał rozpędzony i bez chamowania uderzył w samochód! Bez jaj! Ja w to nie wieżę. Dlatego policja poszukuje świadków.
Zapoznaj się z słownikiem ortograficznym języka polskiego a potem pisz!!!
Szanowna Pani, a gdzie znaki interpunkcyjne? Mam nadzieję, że Pani zalicza się do tych nieomylnych. Pozdrawiam.
Znałem tego motocyklistę. Miał 48lat a nie 38! I na motocyklach jeździł od ósmego roku życia!
Nie znam twierdzeń kierowcy.Jeżdżę tą drogą czasami i widzę na własne oczy naginanie praw fizyki przez kierowców wszelkich pojazdów.Jeżeli prawdą jest że obaj kierowcy jechali w tym samym kierunku i pojazd osobowy wykonywał manewr skrętu w lewo to gdzie Twoim zdaniem doszło do wymuszenia ???
Gdyby to była prawda, nie szukali by świadków zdarzenia.
Na zdjęciach które posiadam,widać że samochód dostał w prawy tył. A motocyklista uderzył lewym bokiem.(przednie koło i zawieszenie motocykla są całe).
Wygląda to na ewidentne wymuszenie.
Koła samochodu są skręcone w prawo. Gdyby chciał skręcić w lewo, miał by koła prosto albo skręcone w lewo.
I co to zmienia
Rutyna go zabiła
Jako że wjechał w tył poprzedzającego samochodu to wiadomo przeca czyja wina , no chyba, że aucie nie działały światła stopu
Być może kierowca skręcał w lewo a nie właczył kierunkowskazu..
Mało prawdopodobne. To skrzyżowanie widać z kilkuset metrów.
Moim zdaniem ewidentne wymuszenie przez samochód osobowy!
Dlatego policja poszukuje świadków! Zeznania kierowcy samochodu mogą być nie prawdziwe.
Najechanie na tył,bez śladów chamowania motocykla. Może świadczyć również o wymuszeniu pierwszeństwa przez samochód.
HHHamowania !!!!!