Wydarzenia Cieszyn

Tragiczny finał kuligu w Wiśle

Organizacje kuligów to jeden ze sposobów zarabiania pieniędzy zimą przez górali. Tego typu imprezy cieszą się w Beskidach olbrzymią popularnością. Rzesze turystów korzystają z jazdy saniami, a następnie poczęstunku i zabawy w kolibie.

Jedno z atrakcyjnych pod tym względem miejsc to Dolina Białej Wisełki w Wiśle Czarnem. W śnieżnym sezonie zamienia się wręcz w turystyczną autostradę, po której mkną końskie zaprzęgi. W miniony weekend doszło tam do tragicznego wypadku. Podczas jednego z kuligów, w sobotni wieczór 17 lutego, padł koń ciągnący sanie.

Katarzyna Brandys, prezes Fundacji dla Zwierząt i Środowiska „Lepszy Świat”,  wraz z Fundacją Międzynarodowy Ruch na RzeczZwierząt „Viva”, zamierza zawiadomić prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa. Jest przerażona informacjami, jakie udało jej się zgromadzić. Nie przypuszczała bowiem, że w naszych Beskidach może dojść do sytuacji znanych z Zakopanego, gdzie w drodze do Morskiego Oka zamęczane są dziesiątki koni…

Sprawą zajęła się też cieszyńska policja.

Relacje świadków tego zdarzenia przeczytacie w wydaniu “Głosu Ziemi Cieszyńskiej” z 23 lutego!

google_news