19 września w WERK Arenie, przy prawie 3,5-tysięcznej widowni, hokeiści Oceláři Trzyniec podejmowali Kometę Brno. Gospodarze prowadzili w emocjonującym meczu już 2:0, ale ostatecznie musieli uznać wyższość przeciwników.
Podopieczni trenera Václava Varaďy weszli w mecz bardzo dobrze. W pierwszej tercji zdominowali Kometę i tylko swojej słabej skuteczności “zawdzięczają” fakt, że po 20 minutach gry prowadzili tylko 1:0. W 7. minucie wynik otworzył Andrej Nestrašil. W drugiej odsłonie dominacja czerwono-białych była jeszcze większa, ale trzynieccy hokeiści znów tylko raz posłali krążek do siatki. W 26. minucie prowadzenie zespołu Oceláři podwyższył Martin Růžička. Niestety niewykorzystane okazje do dobicia gości zemściły się już 120 sekund później, gdy gola kontaktowego dla Komety zdobył Luboš Horký. Z kolei w trzeciej tercji przyjezdnym udało się wyrównać za sprawą trafienia Martina Zaťoviča w 45. minucie.
Regulaminowy czas meczu zakończył się więc rezultatem 2:2 i do rozstrzygnięcia potrzebna była dogrywka. W niej Miloš Roman z zespołu gospodarzy trafił w poprzeczkę, ale to do ekipy z Brna uśmiechnęło się szczęście w 63. minucie. Szybką kontrę przyjezdnych zakończył celnym strzałem Tomáš Bartejs, dając Komecie dwa punkty. Ekipa spod Jaworowego musi zadowolić się jednym oczkiem i liczyć na kolejne zdobycze w następnych spotkaniach.
