Na sygnale Oświęcim

Tylko wyglądał na pijanego, a…

Dwa dni temu w Kętach doszło do kolizji drogowej, którą spowodował 51–letni mieszkaniec powiatu chrzanowskiego. Wydawało się, że mężczyzna, który ją spowodował był pijany. Prawda okazała się zupełnie inna.

Około 9.00 54-letni mieszkaniec Łęk zauważył, że jadący przed nim volkswagen golf porusza się slalomem. W pewnym momencie auto uderzyło w znak drogowy, a następnie otarło się o bok mijanego seata. 54-latek nabrał podejrzeń, że prowadzący volkswagena jest pijany. Powiadomił o tym policjantów, a sam ruszył w pościg. Po przejechaniu kilkuset metrów, na ulicy Kościuszki kierowca golfa zatrzymał się. Ten moment wykorzystał mieszkaniec Łęk. Błyskawicznie znalazł się przy drzwiach auta i ujął kierowcę. Po chwili przy volkswagenie był również kierowca uszkodzonego seata.

Szybko na miejsca zdarzenia dotarli także policjanci. Nie wyczuli jednak od ujętego kierowcy alkoholu, choć mężczyzna sprawiał wrażenie pijanego. Zdołał jedynie powiedzieć, że przeszedł atak epileptyczny. W tej sytuacji wezwano karetkę, która zabrała 51-latka do szpitala.

 

 

 

google_news