Na sygnale Sucha Beskidzka

Ukradł dwa auta, ale nie wiedział po co

Komisariat Policji w Makowie Podhalańskim. Fot. Paweł Szczotka

W przeciągu krótkiego czasu 30-letni mieszkaniec powiatu nowotarskiego dokonał dwóch kradzieży samochodów w powiecie suskim.

Sytuacja była dość dziwna. Mężczyzna przyjechał na stację paliw w Jordanowie, gdzie pozostawił swój samochodów. Nagle wskoczył do stojącego obok volkswagena, w którym pozostawione były kluczyki, a właściciel poszedł zapłacić za paliwo. 30-latek pojechał w kierunku Suchej Beskidzkiej, ale w Osielcu volkswagen się popsuł. Złodziej wysiadł z niego i zobaczył innego volkswagena, którego właściciel poszedł, aby otworzyć bramę wjazdową na posesję. 30-latek wskoczył do auta i pojechał dalej. Jadąc przez Kojszówkę został zatrzymany przez patrol policjantów z Makowa Podhalańskiego, którzy dostali informację o kradzieży auta. Pytany przez mundurowych o powody takiego zachowania mężczyzna nie był w stanie odpowiedzieć po co kradł te auta. 30-latek usłyszał dwa zarzuty krótkotrwałego użycia pojazdu. Grozi mu za to kara nawet do pięciu lat więzienia.

google_news
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Morfeusz
Morfeusz
3 lat temu

A do pierdla z nim tam sie dowie po co kradl.

Marek
Marek
3 lat temu
Reply to  Morfeusz

Morfeusz masz widze doswiadczenie z pierdlem.Obstawiam ze jestes gejem?

Arek
Arek
3 lat temu

Jak to po co……………..spieszył się do domu