Po raz pierwszy w historii rocznica śmierci papieża Jana Pawła II nie jest uroczyście obchodzona.
We wszystkich poprzednich latach, 2 kwietnia był dla Wadowic dniem szczególnym. Rynek tętnił gwarem rozmów w wielu, często egzotycznych językach, kolejka do domu rodzinnego Karola Wojtyły (obecnie muzeum) miała kilkadziesiąt metrów, kawiarnie pękały w szwach, a znalezienie wolnego miejsca do zaparkowania graniczyło z cudem.
Dzisiaj, w piętnastą rocznicę śmierci Jana Pawła II przez plac nazwany Jego imieniem przemykają tylko pojedyncze osoby, większość okolicznych sklepów i instytucji jest zamknięta. Pusta jest także bazylika, w której przyszły papież został ochrzczony…
