Wydarzenia Bielsko-Biała Cieszyn Czechowice-Dziedzice Żywiec Sucha Beskidzka Wadowice Oświęcim

Walka o awans i mistrzostwo. W jakim stylu Podbeskidzie Bielsko-Biała zakończy sezon?

Bielszczanie z niecierpliwością czekają na powrót ekstraklasy do miasta. Spoglądając na obecny sezon, Podbeskidzie ma bardzo ogromną okazję, by nie tylko zagwarantować sobie udział w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale również sięgnąć po tytuł mistrzowski. Czy ta sztuka uda się „Góralom”?

Po raz ostatni Podbeskidzie rozegrało mecz w ekstraklasie ponad cztery lata temu. W trakcie kampanii 2015/2016, zespół z Bielska-Białej bardzo kiepsko spisywał się w lidze. Efekt był taki, że „Górale” zajęli ostatnie miejsce w ekstraklasie, tracąc do bezpiecznej lokaty cztery punkty.

W szeregach zespołu panowała nadzieja, że uda się szybko wrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej. Przez trzy sezony klub nie zdołał nawiązać odpowiedniej walki o awans, zajmując odpowiednio ósme, dziewiąte oraz szóste miejsce w lidze.

Jak nie teraz, to kiedy?

W trakcie tych trzech lat rozłąki od ekstraklasy, Podbeskidzie Bielsko-Biała nie porzuciło aspiracji o grę w najwyższej klasy rozgrywkowej. Dlatego też, zespół jeszcze przed startem kampanii 2019/2020 wzmocnił się takimi zawodnikami, jak Rafał Figiel czy Dmytro Bashlay. Drużynę zasilił także Karol Danielak, który jest wiodącą postacią klubu w lidze.

Odpowiednie transfery zaowocowały. Podbeskidzie od startu sezonu jest w samej czołówce ligi. Podczas zimowej przerwy, klub nie zamierzał stać w miejscu w kontekście kadry, dlatego do drużyny przybył jeden z najlepszych strzelców obecnej kampanii, czyli Mateusz Marzec. 25-latek zdobył w GKS-ie Bełchatów jedenaście bramek.

Nic dziwnego, że przed startem wiosennych zmagań Podbeskidzie Bielsko-Biała było wskazywane jako faworyt do awansu. Notowania „Górali” jeszcze bardziej wzrosły, gdy zespół w dobrym stylu rozpoczął drugą część sezonu, wygrywając m.in. 2-0 z Wartą Poznań.

Niepewność w czasie pandemii

Zawieszenie sezonu wprowadziło niepewność w szeregi każdej drużyny. W czasie przerwy pojawiało się mnóstwo spekulacji. Część z nich była dla „Górali” pozytywna. Zakładano, iż ewentualne zakończenie kampanii spowoduje, że drużyny zajmujące dwa pierwsze miejsca w lidze otrzymają awans do ekstraklasy. Fotel lidera po 22. kolejce zajmował klub z Bielska-Białej.

Ostatecznie udało się wznowić zmagania, więc podopiecznym Krzysztofa Brede nie pozostało nic innego, jak walczyć o tytuł mistrzowski i awans.

Chwilowa zadyszka?

Tuż po powrocie „Górale” wygrali dwa spotkania z rzędu, pokonując najpierw Olimpię Grudziądz na wyjeździe, a następnie Bruk-Bet na własnym obiekcie. Wydawało się, że przerwa nie wpłynęła negatywnie na zespół i Podbeskidzie będzie pewnie zmierzać w kierunku awansu.

Po tych spotkaniach, drużyna z Bielska-Białej złapała delikatną zadyszkę. Najpierw „Górale” zremisowali z Miedzią w Legnicy, a następnie nie zdołali pokonać Puszczy u siebie. Mimo straty kilku punktów, Podbeskidzie po 26. kolejkach nadal zajmuje pierwsze miejsce w lidze. Spory wpływ na taki rozwój sytuacji ma spadek formy Warty, która przegrała dwa mecze z rzędu. Ekipa z Bielska-Białej musi jednak czuć oddech Stali Mielec, która także ma aspirację na awans i mistrzostwo.

Główny faworyt

Kto sięgnie po mistrzostwo Fortuna 1 Ligi? Gdy spojrzymy na tabelę, nie może zaskakiwać fakt, iż nieznacznym faworytem w oczach bukmacherów jest oczywiście lider rozgrywek, czyli zespół Podbeskidzia. Końcowy triumf „Górali” oszacowano na kurs 2.30. Z kolei miejsce w TOP2 operatorzy ocenili na kurs 1.27. Eksperci Gram Grubo, portalu o legalnej branży zakładów bukmacherskich uważają, że tylko katastrofa mogłaby pozbawić Podbeskidzia awansu do Ekstraklasy.

Podopieczni Krzysztofa Brede z pewnością dołożą wszelkich starań, by sięgnąć po tytuł. Planem minimum wydaje się awans do PKO BP Ekstraklasy. Ewentualny brak miejsca w czołowej dwójce sprawi, iż drużyna z Bielska-Białej powalczy w play-offach. Wtedy sytuacja nie będzie już tak komfortowa.

google_news