Wydarzenia Sucha Beskidzka

Wandale nad Skawą

Fot. Edyta Łepkowska

Są w Makowie Podhalańskim miejsca, które szczególnie upodobali sobie wandale i amatorzy libacji pod chmurką. Jednym z ulubionych jest rejon plaży nad Skawą. W ciągu ostatnich miesięcy ten urokliwy zakątek zamienił się w obraz nędzy i rozpaczy.

 

Z grillowiska, które tam się znajdowało, pozostały tylko marne resztki. Zaledwie jedna z czterech ławek nadaje się jeszcze w jakimś stopniu do użytku, choć jej siedzisko jest niekompletne. Reszta została doszczętnie odarta z drewnianych części. Jedynie z betonowymi elementami wandale nie zdołali się jeszcze rozprawić. Ich zakusom nie oparł się również sam grill. Wyrwali i wynieśli jego metalowe części i stopniowo rozbierają kamienne obmurowanie paleniska. Aż dziw, że w spokoju zostawili plenerowy stół do ping ponga, który stoi obok. Prawdopodobnie jest to wyłączna zasługa jego solidnej konstrukcji… Jeszcze niedawno cały ten teren był zasypany śmieciami – pustymi butelkami po napojach (głównie alkoholowych) oraz opakowaniami po papierosach i przekąskach, ale po wiosennym sprzątaniu gminy Maków Podhalański śladów libacji jest tam już znacznie mniej.

Fot. Edyta Łepkowska

Niesamowicie zdewastowane jest również znajdujące się kilkaset metrów dalej boisko treningowe nad Skawą. Ale nad nim pastwią się najprawdopodobniej zupełnie inne osoby. Trawiasta nawierzchnia boiska jest bowiem rozjeżdżona i zryta kołami quadów i motocykli. – Obserwujemy też, że na kładce nad Skawą, prowadzącej do osiedla Jedzinne, bardzo często przesiaduje młodzież, która w tym czasie powinna być w szkołach – mówi burmistrz Makowa Paweł Sala, który ostatnio zaapelował do policji o objęcie patrolami tych ustronnych miejsc.

 

Szef makowskiego komisariatu – komendant Janusz Dyduch zapewnia, że wziął pod uwagę prośbę włodarza. Jak dodaje, w razie gdyby samo patrolowanie nie przyniosło efektów, można będzie posłużyć się fotopułapką. – Oczywiście muszą być jakieś warunki techniczne do tego, by ją tam zainstalować i jej nie stracić – twierdzi, wyjaśniając, że komisariat dysponuje tylko jednym takim urządzeniem.

Fot. Edyta Łepkowska

 

google_news
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Hermenegilda
Hermenegilda
5 lat temu

Widać, że deski dawno nie widziały farby. Niektóre są spróchniałe więc łatwość w łamaniu szczególnie jak się na nie skoczy. Widać, że beton też się daje ukruszyć. Co zrobić jak wandal po alkoholu jest silniejszy i nie lubi komunizmu bo chyba ławki z tego okresu. Nie ma rady tylko trzeba znaleźć pieniądze na rewitalizację i odnowić miejsce być może na siłownię pod chmurką. Tu już nie ma czego pilnować przez policję. Jak to jest z uchwałą w Makowie o wychowaniu w trzeźwości, którą niedawno gminy były zmuszone nowelizować? Wolno pić alkohol w tym miejscu?