Sport Oświęcim

Nie było sensu się wysilać

Martin Przygodzki zdobywając honorowego gola zaliczył debiutancką bramkę w barwach Unii. Fot. Wojciech Ciomborowski

Już jutro oświęcimscy hokeiści zaczną pre play-off. Tymczasem dziś, co jest kuriozalnym pomysłem, rozgrywali zaległe spotkanie z GKS Katowice. Wynik potyczki nie miał już żadnego znaczenia, więc podopieczni Witolda Magiery oszczędzali się.

Po odejściu z Unii dwóch czeskich obrońców biało-niebiescy tuż przed zamknięciem okienka transferowego zdążyli pozyskać Petera Königa, występującego ostatnio w HK Bratysława. Jest nominalnym obrońcą, ale Witold Magiera desygnował go na prawe skrzydło drugiej formacji. Dzisiejszy mecz zarówno dla niego, jak i jego nowych partnerów nie miał już żadnego znaczenia. Po fatalnych występach Unici nie uzyskali bezpośredniego awansu do play-off i o prawo gry w nim, a tym samym zapewnienie sobie utrzymania muszą walczyć w pre play-off. Batalię do dwóch wygranych spotkań z Zagłębiem Sosnowiec zaczynają już jutro, więc nie było dziś szans marnować sił. Te jutro będą dużo bardziej potrzebne. Drugi pojedynek zaplanowano na piątek. Jeżeli po nich nie zapadnie rozstrzygnięcie, to trzeci decydujący mecz odbędzie się w Sosnowcu.

GKS Katowice – Unia Oświęcim 5:1 (2:0 3:0, 0:1).

google_news