Wydarzenia Bielsko-Biała

50 milionów drożej

Fot. Marcin Płużek

Miejski Zarząd Dróg wybrał wykonawcę, który przebuduje ulicę Cieszyńską w Bielsku-Białej. Zła wiadomość jest jednak taka, że na realizację tego przedsięwzięcia trzeba będzie wydać o ponad 50 milionów złotych więcej niż zakładano. Lwiej części brakującej kwoty władze miasta będą musiały poszukać w gminnym budżecie.

Przebudowa ulicy Cieszyńskiej na odcinku około 4 kilometrów (od ronda na Hulance do skrzyżowania z ulicą Międzyrzecką) to część większego przedsięwzięcia drogowego, obejmującego także gruntowną modernizację i przebudowę ulicy Międzyrzeckiej wraz z budową wiaduktu nad torami kolejowymi. Łącznie miało to kosztować nieco ponad 200 milionów złotych, a większość pieniędzy na ten cal dała Unia Europejska. Wszystko zostało zapięte na ostatni guzik już w 2016 roku. Jednak na ulicy Cieszyńskiej – w przeciwieństwie do Międzyrzeckiej – prace drogowe nie ruszyły do dzisiaj. Grupa mieszkańców sprzeciwiła się bowiem rozbudowie tej arterii w zaproponowanej przez władze miasta formie i dzięki wsparciu ekologów skutecznie zablokowała inwestycję na dwa lata. Gwoździem do trumny okazało się orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z grudnia 2016 roku, uchylające wydaną dla przebudowy ulicy Cieszyńskiej decyzję środowiskową. W efekcie minister infrastruktury i budownictwa uchylił rygor natychmiastowej wykonalności dla wydanej już przez wojewodę śląskiego decyzji zezwalającej na realizację inwestycji drogowej (tak zwany ZRID). To nie był koniec złych wieści. Nie mogąc rozpocząć robót, wybrany w 2016 roku przez MZD wykonawca wycofał się z umowy. Po tych ciosach szansa modernizacji ulicy Cieszyńskiej zawisła na włosku. Przełom nastąpił w połowie września, gdy Naczelny Sąd Administracyjny – do którego władze miasta zaskarżyły wyrok WSA – uwzględnił jednak racje bielskich samorządowców i uchylił tamto rozstrzygnięcie. Otwiera to w końcu drogę do realizacji tak ważnego dla miasta przedsięwzięcia komunikacyjnego. Aby jednak ruszyć z robotą, trzeba najpierw – po raz drugi – wyłonić (w drodze przetargu) firmę, która podejmie się tego zadania. To się już dzieje, lecz już też wiadomo, że tanio nie będzie.

Bruksela nie da więcej pieniędzy ponad to, co było wcześniej obiecane, więc brakującą kwotę ratusz będzie musiał dołożyć z miejskiej kasy.

oprzedni wykonawca (ten, który zrezygnował) zaoferował, że zrobi to za 93,5 miliona złotych, tymczasem teraz najtańsza oferta ( wpłynęły dwie) opiewała na bez mała 150 milionów (w międzyczasie sporo wzrosły między innymi koszty materiałów oraz robocizny). Bruksela nie da więcej pieniędzy ponad to, co było wcześniej obiecane, więc brakującą kwotę ratusz będzie musiał dołożyć z miejskiej kasy. Wybór wykonawcy to nie wszystko. Aby roboty mogły ruszyć, trzeba jeszcze sprawić, aby inwestycji przywrócony został rygor natychmiastowej wykonalności. Działania w tym kierunku zostały już podjęte przez MZD, lecz na ich finał przyjdzie z pewnością trochę poczekać. Oznaczać to może, że roboty rozpoczną się najprawdopodobniej dopiero na wiosnę. Wykonawca będzie miał tylko 20 miesięcy (poczynając od dnia podpisania kontraktu) na wywiązanie się z umowy. To niewiele, bo pracy jest huk. W ich trakcie ulica Cieszyńska (na modernizowanym odcinku) ma się zmienić nie do poznania. Chodzi nie tylko o przebudowę jej samej, lecz całego przylegającego do niej układu komunikacyjnego – w tym modernizację wielu okolicznych ulic (na przykład Celtyckiej, Wapienickiej, Klonowej, Begonii, Szarotki). W trakcie prac Cieszyńska ma zostać poszerzona, a wzdłuż niej pojawi się ścieżka rowerowa oraz nowe chodniki. Powstaną też dwa nowe ronda, a istniejące już rondo Niemena zostanie zmodernizowane. Przebudowane mają być także wszystkie skrzyżowania z drogami bocznymi, a niektóre zostaną zlikwidowane (między innymi z ulicami Dzwonkową, Regera, Zapłocie Duże, Wierzbową czy Krzywą). Duże zmiany czekają centrum Wapienicy, gdzie istniejący obecnie przebieg ulic zostanie skorygowany i dostosowany do nowych rozwiązań komunikacyjnych. Między innymi w całkiem innym miejscu łączyć się będzie z ulicą Cieszyńską ulica Międzyrzecka. Zmienione zostanie także przejście podziemne usytuowane w rejonie skrzyżowania z ulicą Jaworzańską.
razie nie wiadomo jak wykonawca rozwiąże problem tymczasowej organizacji ruchu na czas trwania robót drogowych, lecz jedno wydaje się pewne: gdy prace ruszą, lepiej się w ten rejon miasta samochodem nie zapuszczać. Zwłaszcza że już teraz – choć nic się tam jeszcze nie dzieje – w godzinach szczytu ulica Cieszyńska jest zakorkowana. Za dwa lata – gdy przebudowa się zakończy – ma być jednak o niebo lepiej.

google_news