Tomasz Fic, 36-letni bielszczanin, od sierpnia zeszłego roku zmaga się z koszmarną raną samoistnie otwierającą się na podeszwie jego lewej stopy. Jego przypadłość określana jest jako owrzodzenie. Mimo, że czuje ogromny ból i praktycznie przestał chodzić, nie traci optymizmu i wierzy, że wkrótce powróci do zdrowia.
Już raz zmagał się z takim problemem. Cztery lata temu taka sama rana pojawiła się w okolicy kostki na prawej nodze.
– Wtedy udało mi się znaleźć specjalistę, który podjął się leczenia. Rana się zagoiła. Tym razem mam mniej szczęścia. Lekarz ten jest już na emeryturze, a mnie powiedziano, że jednym z najlepszych rozwiązań będzie… amputacja stopy – mówi.
Aby pomóc mężowi, Katarzyna Fic wymyśliła sernikową akcję…
Cały artykuł można przeczytać w najnowszej “Kronice Beskidzkiej”, od dzisiaj w kioskach.
E-wydanie gazety kupisz tutaj.