Ponad cztery promile alkoholu w wydychanym powietrzu miał kierowca samochodu, który wczoraj późnym wieczorem wpadł autem do rzeki przy ul. Beskidzkiej w Szczyrku. Na miejsce wysłano wszystkie służby. Zespół ratownictwa medycznego odwiózł poszkodowanego do szpitala.
Do zdarzenia doszło około godz. 22.35 na wysokości skrzyżowania z ul. Graniczną. Kierujący osobowym volkswagenem, jadąc ul. Beskidzką w kierunku Buczkowic, utracił panowanie nad kierowanym pojazdem, który zjechał z drogi, po czym wpadł do rzeki Żylica.
Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i wyciągnięciu auta z koryta Żylicy. Jak dowiedział się nasz portal, obok siedzenia pasażera była… butla z gazem LPG.
Pierwsze badanie stanu trzeźwości wykazało, że kierujący pojazdem na ponad cztery promile alkoholu w wydychanym powietrzu, na alkomacie… zabrakło skali.
Na miejscu zdarzenia pracowały zastępy straży pożarnej z JRG1, OSP Szczyrk, zespół ratownictwa medycznego i patrole policji. Dalsze czynności prowadzi policja.
No i git jak p…ąć to z rozmachem a nie pierdzieć po kawałku