Efektownie przywitali się hokeiści Oceláři Trzyniec ze swoimi kibicami po trwającej pięć miesięcy przerwie. Ekipa spod Jaworowego wysoko pokonała Zubr Přerov w pierwszym meczu grupy D letniego Pucharu Czech a bohaterem spotkania została polski napastnik Aron Chmielewski, który zdobył dwie bramki a przy trzech asystował.
W pierwszej tercji prowadzenie niespodziewanie objęli goście. Miedzy słupki trafił Jan Štefka, ale trzyniecka drużyna potrafiła odpowiedzieć aż trzema golami, które kolejno zdobywali Daniel Kurovský, Patrik Husák i Aron Chmielewski. W drugiej tercji ponownie to przyjezdni jako pierwsi cieszyli się ze zdobytej bramki (Jan Süsse), ale Oceláři ponownie potrafili odpowiedzieć, dwukrotnie pakując krążek do siatki przeciwnika. Tym razem na listę strzelców wpisali się Michal Kovařčík i Radek Veselý. W trzeciej części gry zespół z WERK Areny dorzucił jeszcze dwa trafienia, które zaliczyli Michal Kovařčík i Aron Chmielewski, ustalając rezultat meczu na 7:2.
– Głód hokeja był duży, bo cały czas trenowaliśmy, przechodziliśmy testy na koronawirusa, natomiast nie mogliśmy grać meczów. Cieszę się, że w końcu udało się rozegrać spotkanie o stawkę, i że paru kibiców mogło to zobaczyć. Myślę, że fani byli tak samo spragnieni hokeja jak my. Fajnie, że wygraliśmy i mamy nadzieję, że będziemy mogli kontynuować rozgrywki i wystartować w lidze – powiedział po spotkaniu Aron Chmielewski. – Grało mi się bardzo dobrze. Świetnie rozumiemy się na lodzie z braćmi Kovařčík, co było dzisiaj widać. Już parę lat ze sobą współpracujemy, jesteśmy zgrani i to procentuje. Mimo, że graliśmy w niepełnym składzie, to jako zespół pokazaliśmy, że jesteśmy czołową drużyną ekstraligi. Mecze z ograniczoną widownią wyglądają trochę jak sparingi, ale każdy z nas stara się pokazać z jak najlepszej strony i koncentrować na hokeju, bo cały czas walczymy o dobry wynik dla drużyny, ale i o miejsce w składzie. Na koniec chciałem podziękować kibicom, których może nie było dużo, ale było ich słychać i czuliśmy ich wsparcie – dodał polski napastnik Oceláři Trzyniec.
Super. Oby tak dalej. Mam nadzieję że w lidze będzie podobnie 🙂