Wszystkie służby wysłano po otrzymaniu zgłoszenia, z którego wynikało, iż ktoś wzywa pomocy w mieszkaniu w bloku przy ul. Lenartowicza w Bielsku-Białej. Strażacy weszli do mieszkania przez okno.
Oficer dyżurny MSK otrzymał zgłoszenie zdarzenia o godz. 19.32. Po dojeździe na miejsce okazało się, że w mieszkaniu jest kobieta, ale nie może samodzielnie otworzyć drzwi.
– Do mieszkania dostaliśmy się po drabinie. Okno było uchylone, obeszło się bez żadnych szkód – powiedział nam asp. sztab. Janusz Dyduch z JRG1 w Bielsku-Białej. Jak dowiedział się nasz portal, kobieta była kontaktowa. Na pytanie ratownika, czy pamięta, jak długo leży obok łóżka, odparła – a ze dwa dni.
Zespół ratownictwa medycznego sprawdził stan zdrowia sędziwej lokatorki mieszkania, nie było konieczności przewiezienia do szpitala. Kilkanaście minut później kobietę przekazano pod opiekę rodziny. Akcja służb trwała kilkadziesiąt minut.