Do tragedii doszło wczoraj (3 grudnia) w rejonie Białego Krzyża w Szczyrku.
Jak informują strażacy z OSP Szczyrk wczoraj około 9.30 otrzymali wezwanie na ulicę Grabową.
– Ze zgłoszenia wynikało, że u jednego z przyjezdnych narciarzy doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Po dotarciu na miejsce zdarzenia, ratownicy GOPR oraz OSP Szczyrk niezwłocznie przystąpili do resuscytacji krążeniowo oddechowej. Niestety po godzinnej walce o życie osoby poszkodowanej, ratownikom nie udało się przywrócić funkcji życiowych 62-letniemu mężczyźnie. Lekarz zespołu ratownictwa medycznego stwierdził zgon – podkreślają druhowie ze Szczyrku.
Pan zasłabł przy odśnieżaniu samochodu więc skąd nazwa narciarz?
Zanim przyjechały zastępy gopru, straży , karetka, reanimował go 25minut facet, który odśnieżał obok swoje auto.
ale druhowie z OSP są tutaj najważniejsi
Zostali wezwani druhowie jako pierwsi, na końcu podkreślają, ale pytanie czy podjęli jako pierwsi próbę reanimacji czy może czekali na GOPR, lekarza.
Poziom dziennikarstwa na tej stronie też umarł.
Sport to zdrowie mówią…