Szybko jadący mercedes wbił się w ciężarówkę. Kierowca osobówki zginął na miejscu. Ciężarówka uderzyła w toyotę, którą prowadziła kobieta w ciąży. Jej auto zostało zgniecione z obu stron. Kobieta trafiła do szpitala. Straciła dziecko.
To zdarzenia z piątkowego przedpołudnia, o których pisaliśmy TUTAJ. Według informacji na tamten dzień w wypadku zginął kierowca mercedesa. Wiadomo było wówczas też, że do szpitala trafiła kobieta, prowadząca toyotę.
– Osoba ta była w zaawansowanej ciąży, w 38. tygodniu. Dziecko zmarło. Prowadzone są badania w kierunku ustalenia okoliczności utraty ciąży, a więc tego czy tą przyczyną był wypadek drogowy – powiedział nam zastępca prokuratora rejonowego w Cieszynie, Marcin Hołubowicz.
Wyniki tych badań mogą mieć wpływ na kwalifikację prawną czynu.
Nic nowego, wciąż to samo piszą.
Piepszone prawo w Polsce i kary dopóki nie będzie bardzo surowe będą się sami w Polsce wykańczać nie będzie trzeba wojny czy Covida bo d****e za kółkiem
Co za kretyństwo. Będą badać co było przyczyną utraty dziecka??
Podaj adres, przyjadę osobiście. A i jeszcze zdjęcie poproszę.
Aż szkoda, że kierowca Mercedesa nie żyje. Powinien żyć ze świadomością zabicia dziecka!!!
Po co było zwolnić, ja mam Mercedesa, jestem gość %&!#
On chciał się zabić, mógł wjechać w drzewo a nie zabijać dzieciątko. Ch*j
Jechał szybko “ale bezpiecznie”. Ilu w swojej próżności codziennie wypowiada te słowa? A wiedzą ze energia zderzenia przy 70 km na godz jest DWUKROTNIE WIEKSZA niż przy 50? Dwukrotnie a nie tylko o 40 procent jak różnica miedzy 50 a 70. Policzcie sobie dla 100 km na godz. Oczywiście w m/sek. mv2/2. To powinien mieć na desce napisane każdy który chce się ścigać. Tą energią on przepchnął Tira! A ten miał jej dość żeby zgnieść toyotę.