Wczoraj (18 kwietnia) swoje setne urodziny świętowała pani Julia Kumorowicz z Suchej Beskidzkiej.
Urodziła się 18 kwietnia 1924 roku. Jak informuje Urząd Miasta Sucha Beskidzka swoje dzieciństwo wraz z dwiema siostrami i czterema braćmi, spędziła na suskim osiedlu Pasierbiaki. W czasie drugiej wojny światowej pracowała w Bielsku jako pomoc domowa u Niemki. Potem skierowano ją do pracy w fabryce uzbrojenia w Mucharzu. W 1946 roku wyszła za mąż za Wojciecha Kumorowicza. Zamieszkali w jego rodzinnym domu w pobliskim osiedlu Listwany. Tam na świat przyszła ich czwórka dzieci: Danuta, Stanisław, Ewa i Wojciech. Julia Kumorowicz prowadziła gospodarstwo domowe i zajmowała się wychowywaniem dzieci, a potem opiekowała się wnuczętami. Zawsze cieszyła się dobrym zdrowiem. Jeszcze cztery lata temu mieszkała sama i wykonywała proste czynności domowe. Obecnie mieszka u jednej z córek. Doczekała się 4 dzieci, 9 wnucząt i 16 prawnucząt.
– Zaskakuje znakomitą pamięcią i bystrością umysłu. Chętnie ogląda telewizję. Kiedyś z przyjemnością słuchała radia, ale dziś już sprawia jej to trudność. Bliscy w trosce o zdrowie przygotowują jej codziennie sok ze świeżych buraków – podkreślają suscy samorządowcy.
W dniu urodzin do Julii Kumorowicz z kwiatami i upominkami zawitali burmistrz Suchej Beskidzkiej Stanisław Lichosyt, przewodniczący suskiej Rady Miasta Krystian Krzeszowiak i kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Edyta Pyka.