Sport Cieszyn

Beniaminek napsuł krwi liderowi

Pojedynek zamykającego tabelę okręgówki LKS-u Kończyce Małe z jej liderem Beskidem Skoczów miał zdecydowanego faworyta. Był nim oczywiście zespół z trytonowego grodu, ale beniaminek postawił się przeciwnikowi i był bliski sprawienia nie lada sensacji.

Beskid od początku miał przewagę, jednak ambitnie grający podopieczni Pawła Juchniewicza skutecznie się bronili. Efekt był taki, że skoczowianie w pierwszych trzech kwadransach nie potrafili stworzyć sobie zbyt wielu okazji do zdobycia gola. Jedną z szans zmarnował Marcin Jaworzyn i dopiero w 43. minucie gry, gapiostwo defensorów z Kończyc Małych wykorzystał Wojciech Padło z bliskiej odległości pakując futbolówkę do siatki.

Po przerwie drużyna Kamila Sornata próbowała podwyższyć skromne, jednobramkowe prowadzenie, jednak forsowanie defensywnych zasieków zastawionych przez piłkarzy beniaminka okazało się bardzo trudne. Z kolei jeden z wypadów gospodarzy pod pole karne Beskidu skończył się zagraniem ręką Daniela Grenia i rzutem karnym, który w 56. minucie wykorzystał Kamil Machej.

Z remisu kibice miejscowej drużyny nie cieszyli się zbyt długo, gdyż 120 sekund później do przeciwległej bramki trafił Cezary Ferfecki. W kolejnych akcjach goście mogli zamknąć mecz, ale byli nieskuteczni, dlatego do samego końca musieli drżeć o wynik. Sprawy nie ułatwiła czerwona kartka, jaką obejrzał defensor ekipy lidera Kamil Kotrys, gdyż w samej końcówce spotkania beniaminek miał dwie szanse, by wydrzeć faworytowi punkty. Ostatecznie grający w “dziesiątkę” skoczowianie dowieźli prowadzenie 2:1 do ostatniego gwizdka arbitra i umocnili się na czele ligowej stawki.

google_news
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Marks
Marks
5 lat temu

Sornat wykazał się na wiosnę w poprzednim sezonie, jak to się skończyło każdy wie. Teraz udobruchał sobie zespół, brak jakiejkolwiek rywalizacji też odbije się czkawką. W tego typu spotkaniach powinni otrzymać szansę inni zawodnicy, kilku chłopaków ciekawych młodych już odrzucił. Cierpliwie czekam na powrót do pierwszej drużyny Wojtka Strusia, super szybkiego napastnika który to szaleje w rezerwach zwłaszcza pod kątem szybkości oraz wywołuje salwe śmiechu na trybunach. Jego główny atut to dwa biegi – wolny i tzw. ganc wolny. Polityka ściągania takiego zawodnika który latek ma 39, pokopie pół roku i zwinne żagle. To samo było z Adaszkiem. Prezes jednak… Czytaj więcej »

Etiopczyk Kamol
Etiopczyk Kamol
5 lat temu

Panie opiekunie Sornat, złej baletnicy… to odnośnie tej płynności co zabrakło…
Jeden sezonik szykuje się ponownie w 4 lidze i powrót do piątej. Wiadomo z brygadą Teksidu ciężko……, zawodnicy też swoje latka, mają. Jeżeli zabraknie wzmocnień to nastąpi rychły combeck. Z sezonu na sezon poziom okręgówki coraz niższy. Całe szczęście że nikt tak na serio oprócz Beskidu nie był poważnie zainteresowany awansem

Jaco z Romby
Jaco z Romby
5 lat temu

Dokładnie, zwłaszcza że prezesunio narzekał na walnym, odnośnie czwartej ligi, koszty itp, co do trenera to raczej jest figurant. Mając taki skład personalny podany na tacy każdy z trenerów wywalczyłby awans, zwłaszcza w obecnym sezonie. Jak słyszę Drogomyśl na awans to brzmi jak żart, Pasjonat jasno stwierdził co kwestii awansu, BKS z kolei jest w fazie odbudowy.

Costa
Costa
5 lat temu

Dokładnie