Wydarzenia Bielsko-Biała

Bez wygódki ani rusz

Fot. Marcin Płużek

Już niebawem wapienicki „Manhattan” ma się zmienić nie do poznania. Mieszkańcy dzielnicy czują jednak pewien niedosyt… A wszystko przez toalety.

Tym, którzy nie wiedzą, wyjaśniamy, że wspomniany „Manhattan” to położony przy ulicy Leśników, tuż obok potoku Wapienica, teren rekreacyjny, z którego chętnie korzystają mieszkańcy bielskiej Wapienicy. Działa tam punkt gastronomiczny, jest plac zabaw, boisko do siatkówki i stoły do ping-ponga. To tam organizowane są festyny, potańcówki czy imprezy z okazji „Dni Wapienicy” oraz nocy świętojańskiej. W całej dzielnicy nie ma chyba osoby, która chociażby raz nie odwiedziłaby tego miejsca.

Nie wszystko wygląda tam jednak różowo. Po pierwsze część infrastruktury nie przystaje już do naszych czasów. Po drugie brakuje paru ważnych elementów, niezbędnych do organizacji atrakcyjnych i bezpiecznych imprez. Zwłaszcza zadaszonej sceny i lepszego oświetlenia terenu. Na razie po zmroku bywa tam nieszczególnie.

Stąd też grupa mieszkańców dzielnicy postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i w ubiegłym roku przedstawiła w ramach budżetu obywatelskiego (przedsięwzięcia o charakterze osiedlowym) projekt pod nazwą „Rozwój infrastruktury przyjaznej mieszkańcom na terenie Manhattanu w Wapienicy”. Projekt zdobył w głosowaniu poparcie mieszkańców dzielnicy i będzie realizowany w tym roku. Wykonana zostanie między innymi zadaszona drewniana scena, część terenu zostanie wybrukowana, a także zostaną ustawione nowe ławeczki, stojaki dla rowerów i cztery latarnie. Doprowadzona będzie też nowa instalacja elektryczna. Na tyle starczy pieniędzy.
Zabraknie ich natomiast na nowoczesną toaletę, którą również widzieliby w tym miejscu ci, którzy przychodzą tam wypocząć.

Dlatego też w ich imieniu o ustawienie na „Manhattanie” nowoczesnego kontenera sanitarnego zwrócił się do władz miasta w formie interpelacji radny Piotr Kochowski. Montaż takiej toalety miałaby sfinansować gmina poza wydatkami, jakie na realizację projektu przewidziano w budżecie obywatelskim (projekty osiedlowe muszą się zamknąć w kwocie 100 tysięcy złotych). Odpowiedź ratusza jest krótka: kontenera sanitarnego z wydzieloną funkcją dla kobiet i mężczyzn, a także osób niepełnosprawnych oraz pomieszczeniem gospodarczym nie będzie. Bo taki kontener kosztowałby – wraz z montażem – około 75 tysięcy złotych, czyli prawie tyle, ile przewidziano na realizację całego projektu. Dlatego też po konsultacjach z jego autorem postanowiono, że zostaną tam ustawione wygódki typu „Toi Toi”. Są zdecydowanie tańsze. Co prawda mniej efektowne, ale też spełniają swoją rolę.

google_news
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Bolek
Bolek
4 lat temu

Zawsze trafisz po zapachu.