prosimy o zapoznanie się z treścią i wyrażenie zgody:Zgadzam się na przechowywanie w moim urządzeniu plików cookies, jak też na przetwarzanie w celach analizy moich zachowań w niniejszym Serwisie moich danych osobowych, zapisywanych w tych plikach, pozostawianych przeze mnie w ramach korzystania z Serwisu przez
Wydawnictwo Prasa Beskidzka sp. z o.o. z siedzibą w Bielsku-Białej (43-300) przy ul. Żywiecka 118, wpisana do rejestru przedsiębiorców KRS przez Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej, Wydział VIII Gospodarczy KRS pod nr 0000144865 , NIP: 5470048840, REGON:070003633 oraz jego
Zaufanych partnerów. Więcej informacji związanych z przetwarzaniem danych osobowych znajdą Państwo w naszej
Polityce Prywatności. Naciśniecie przycisku "Akceptuje" w tym oknie informacyjnym, oznacza zgodę.
Proponuję aby Grupa Bielszczan dla Drzew wzięła się do roboty i zasadziła kilka tysięcy drzew wtedy pomogą najlepiej.
Niech sie lepiej wezmą do roboty i sadzą drzewa w innych miejscach a nie protestować bez sensu. Jakby im zapłacili to nawet sami by wycieli te drzewa tacy to ekolodzy…..
Jeśli planuje się wycięcie tak usytuowanego drzewa jak pokazano na zdjęciu – prawidłowo. Chyba, że dla ochrony zmieni się trasę ulicy i linii przesyłowej. Ekolodzy dadzą przyciąć koronę drzewa upatrzonego jako pomnik przyrody?
Mamy rok 2019, poziom CO2 w atmosferze jak nigdy w historii, emiterów CO2 przybywa na potęgę, efekt cieplarniany widać jak na dłoni, a szanowni czytelnicy drzewa jednych z najwydajniejszych absorberów CO2 i łapaczy pyłów traktują jak zawalidrogi. Takie podejście to realizacja dewizy “aby dziś, aby wygodnie, a po nas choćby potop”.
A może tak się przyjrzeć w pierwszym rzędzie emiterom CO2 i kategorycznie zadziałać właśnie w tym miejscu? Drzewo efektu cieplarnianego nie wyeliminuje, problem jest w innym miejscu. Mają drzewa rosnąć w mieście na trasie linii kolejowej i stwarzać zagrożenie a nie tylko funkcję absorbera? Zgoda, jest absorberem ale nie takie drzewo i w tym miejscu.