Sport Żywiec

Gmina Węgierska Górka: Jeden mocny klub?

W gminie Węgierska Górka padło hasło, by stworzyć jeden silny klub piłki nożnej, który mógłby grać w III lidze. Pomysł ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Czy dojdzie do skutku?

Zakończony sezon piłkarski nie należy do zbyt dobrych dla drużyn z gminy Węgierska Górka. Grający w Bielskiej Lidze Okręgowej Metal W.G.-Skałka Żabnica spadł do A klasy. Z kolei grający jeszcze przed rokiem w okręgówce Maksymilian Cisiec spadł do B klasy. Co prawda w A klasie, jak na beniaminka przystało, świetnie spisał się Metal Węgierska Górka. Jednak w trakcie sezonu apetyty kibiców mocno wzrosły po dobrej grze i liczono na awans tej drużyny do okręgówki. Jest jeszcze Świt Cięcina, ale od dwóch sezonów drużyna nie występuje w rozgrywkach seniorów, skupiając się na razie na młodzieży.

– Dwa lata temu w okręgówce grały aż trzy drużyny z naszej gminy: Skałka, Świt i Maksymilian. Wydawało się, że jesteśmy piłkarską potęgą na Żywiecczyźnie. Teraz niestety nie wygląda to dobrze – mówi radny gminny Jan Jurasz.

Niedawno poruszył temat piłkarski na sesji Rady Gminy.

– Powiedzmy sobie otwarcie, że są pewne lokalne ambicje i każdy chce mieć drużynę. Uważam, że powinno się usiąść do stołu, porozmawiać i podać sobie ręce, aby powstał jeden dobry i mocny klub w gminie, który grałby w III lidze – stwierdził radny Jan Jurasz, wywołując dyskusję.

Zdaniem sołtysa Cięciny Antoniego Figury, nie byłoby nic gorszego jak połączenie klubów.

– W przeszłości były już takie próby, ale nic z tego nie wyszło. Nie możemy zapominać, że w tych naszych klubach prowadzone są przecież sekcje dla młodzieży – podkreślił.

Z kolei radny Józef Żyrek przypomniał, że była już próba stworzenia jednego klubu.

– Kilka lat temu doszło do połączenia Metalu Węgierska Górka ze Skałką Żabnica, która po dziś dzień gra pod wspólnym szyldem. Były potem rozmowy z Ciścem, ale tam ociągali się z decyzją o połączeniu. A potem było już za późno. Muszę przypomnieć, że przecież u nas już była III liga. Drużyna Metal-Skałka grała w tej klasie rozgrywkowej przez kilka lat, a w sezonie 2010/2011 zajęła nawet drugie miejsce! Wtedy też istniała realna szansa na awans do II ligi, ale zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie to wiele kosztować i trudno będzie to udźwignąć finansowo. Dlatego zdecydowaliśmy, że nie walczymy o awans. Samo granie w III lidze i tak kosztowało nas masę pieniędzy. Jestem jak najbardziej za tym, aby była mocna drużyna. Ale po prostu nie stać nas na to. Niestety, nie ma u nas chętnego przedsiębiorcy, który wyłożyłby większe pieniądze na sponsorowanie takiej drużyny – podkreślił radny Józef Żyrek, który od wielu lat zasiada we władzach klubu Metal W.G.-Skałka Żabnica.

google_news