Sport Cieszyn

Oceláři lepsi od Sparty. Dobra passa “Stalowników” trwa

To był udany tydzień dla hokeistów Oceláři Trzyniec. Po wtorkowej wiktorii z HC Davos i piątkowej wygranej ze Škodą Pilzno, w niedzielę czerwono-biali zwyciężyli ze Spartą Praga.

Prestiżowy pojedynek aktualnego mistrza z wicemistrzem Czech stał na znakomitym poziomie. Pierwsza tercja była popisem linii defensywnych obu drużyn, nic więc dziwnego, że zakończyła się bezbramkowym remisem. W drugiej kibice zobaczyli cztery gole, po dwa dla każdej ze stron. Wynik w 22. minucie otworzył Erik Thorell, dając gościom prowadzenie. W 28. minucie było już 1:1, choć w momencie straty gola prażanie grali w przewadze. Kibice w WERK Arenie zaśpiewali: “Ve čtyrech, ve čtyrech, dáme góla ve čtyrech”, a postanowił ich posłuchać Patrik Hrehorčák, który otrzymał podanie od Andreja Nestrašila i skutecznie skontrował rywali. Cztery minuty później Sparta ponownie wyszła na prowadzenie po trafieniu Romana Horáka, ale w 38. minucie do wyrównania doprowadził Libor Hudáček.

O losach niedzielnego meczu zadecydowała trzecia tercja, którą Oceláři rozegrali bardzo dobrze. Nie tylko strzelili dwa gole, ale również na niewiele pozwolili rywalom ze stolicy Czech. W 46. minucie pierwsze prowadzenie w tym spotkaniu dał “Stalownikom” Tomáš Marcinko. Z kolei w 51. minucie gospodarze wykorzystali przewagę liczebną na lodzie i Martin Růžička ustalił rezultat prestiżowej konfrontacji na 4:2. Sympatyków hokeja w WERK Arenie dodatkowo ucieszył fakt, iż do gry po kontuzji powrócił Erik Hrňa, który rozegrał mecz numer 600 w barwach trzynieckiego klubu.

– W końcu przyszło jakieś przełamanie, bo początek sezonu był bardzo ciężki. Gra nam się nie kleiła, nie było wyników. Teraz nadal nie możemy powiedzieć, że gramy dobrze, bo do tego trochę jeszcze nam brakuje, ale już mamy pozytywne wyniki i ta gra również wygląda coraz lepiej dla oka. To cieszy kibiców i nas, bo nie ukrywajmy, że zwycięstwa dają nam dużo radości i budują atmosferę w szatni. Mam nadzieję, że złapiemy rytm i dalej będziemy wygrywać. Zaczęliśmy lepiej poruszać się bez krążka i zdecydowanie poprawiliśmy grę w obronie. Tracimy mniej bramek, a to na początku rozgrywek był duży problem. Graliśmy chaotycznie, trochę jeździliśmy bez głowy, a teraz ta gra jest bardziej poukładana. Naszym celem jest zapewnienie sobie miejsca w play-off i zbudowanie formy na tą najważniejszą część sezonu, niemniej do tego jeszcze długa droga i wiele spotkań do rozegrania. Każdy mecz nas do tego celu może przybliżyć lub oddalić, dlatego musimy być skoncentrowani i wiedzieć o co gramy – powiedział po wygranej ze Spartą Aron Chmielewski, zawodnik Oceláři Trzyniec.

 

google_news