Do zmiany rzecznika prasowego doszło w PiS. Po rezygnacji posła Radosława Fogla nowym rzecznikiem został poseł Rafał Bochenek, który w Sejmie reprezentuje między innymi powiaty oświęcimski, suski i wadowicki.
Rafał Bochenek urodził się 14 sierpnia 1986 roku w Krakowie. Przez dwa lata pracował w TVP3 Kraków jako prezenter prognozy pogody. W latach 2006 – 2014 był radnym miejskim Wieliczki. W 2014 roku został radnym powiatu wielickiego z listy PiS, a następnie wiceprzewodniczącym Rady Powiatu Wielickiego. W 2015 roku zaangażował się w kampanię prezydencką Andrzeja Dudy. 8 stycznia 2016 roku został powołany na rzecznika prasowego rządu Beaty Szydło. Wkrótce został też doradcą w gabinecie politycznym premier Beaty Szydło. W październiku 2016 roku okazało się, że nie bierze udziału w sesjach Rady Powiatu Wielickiego, ale pobiera diety. W konsekwencji komisarz wyborczy wygasił jego mandat radnego powiatowego. 14 czerwca 2017 roku został podsekretarzem stanu w Kancelarii Premiera. 18 grudnia 2017 roku odwołano go z funkcji rzecznika prasowego rządu. 12 marca 2018 roku Rafał Bochenek zrezygnował ze stanowiska podsekretarza stanu. Wkrótce został pełnomocnikiem ministra środowiska ds. organizacji sesji międzynarodowych negocjacji klimatycznych COP24. Był nim do końca lutego 2019 roku. W marcu 2019 roku został dyrektorem w Polskim Górnictwie Naftowym i Gazownictwie. Wcześniej, bo w jesiennych wyborach samorządowych został radnym Sejmiku Województwa Małopolskiego z listy PiS. Wybrano go na przewodniczącego Sejmiku. W jesiennych wyborach do Sejmu w 2019 roku został posłem z okręgu wyborczego nr 12 obejmującego powiaty oświęcimski, suski, wadowicki, chrzanowski i myślenicki. To wiązało się z wygaśnięciem jego mandatu jako radnego Sejmiku. W pierwszej połowie tego lipca został pełnomocnikiem PiS w powiecie oświęcimskim.
Dzisiaj (24 listopada) ogłoszono, że został nowym rzecznikiem prasowym PiS w miejsce Radosława Fogla, który z tej funkcji zrezygnował. Po nominacji nowy rzecznik PiS Rafał Bochenek zapowiedział swoją wizytę w klubie parlamentarnym… Platformy Obywatelskiej.
– Dziś przekażę list do przewodniczącego partii, w którym zapytam o umowę gazową z Rosją. Miała ona obowiązywać do 2037 roku. Zapytam też o normy smogowe, które były manipulowane przez rząd PO – stwierdził Rafał Bochenek.
Chociaż Rafał Bochenek reprezentuje w Sejmie powiaty oświęcimski, suski, wadowicki, chrzanowski i myślenicki, to mieszka poza tym terenem, bo w Strumianach (gmina Wieliczka).
Tam może być każdy rzecznikiem czym głupszy tym lepszy to tak słucha tylko stare ciemnota moherowa
Co tam synku bełkoczesz?
Jaki lizus i bezmózgowiec taki rzecznik sekty co ma jeden cel zniszczyć Wolną Polskę nawet nie chcą bronic naszych granic przez wojska NATO nie dał zgody ich przyjaciel putin. Polska to widzi i myśli.
Zapamiętać nazwiska tych którzy rezygnują, żeby nie głosować na nich w kolejnych wyborach pod szyldem “nowej” partii.
B24 brakuje zakładki “Michałki”.
nie rozumiem, zmiana na stanowisku rzecznika PiS to michałki (błahostki)?
na portalu lokalnym, takie info tylko “michałki”.
filozofem mi trąca
ten pytajnik wielonickowcem, czyli klepidłem/młócidłem/kłócidłem.
Mam czuja, filozof, więc efekt wiadomy
wątpliwą przyjemność z klepidłem/młócidłem/kłócidłem. więc witam na maratonie.
Policz pod iloma nickami tutaj sam występujesz, a później zarzucaj komuś wielonickowość.
bo nicku nie używam, a że to trudne dla klepideł/młócideł/kłócideł do zrozumienia to nie mój problem. Wy jesteście wielonickowce tworzące sztuczny ruch i to widać, słychać i czuć. Tworzycie program schizofrenia plus.
Chyba trąci, a i bardziej filozoficznie będzie: sturzić.
trąci myślenie życzeniowe. Niepraktyczne, ale dał głos, czyli imaginacji dał upust. W przypadku niejakiego Tadeusza im więcej życzeniowe tym bardziej ułudne i takie “głębokomyślne”. No wprost studnia awangardy z dnem w roli głównej jako mecenasem owych imaginacji.
Toś mi zuch. Prawie proza. A i trąci myśleniem, bo myślenie co najwyżej boli.
Tadeusza, to myślenie które naszło i trąciło.
cokolwiek znaczy “sturzić” – nie wybijesz “filozofa” z głupoty komentarza. Jest człowiek z regionu, który wstępuje na stanowisko rzecznika partii rządzącej, opisuje pan redaktor “życiorys”, a “filozof” mimo wszystko trwa przy michałkach i upiera się przy swojej mądrości głupoty. I uzasadnia jak praktyczny koń pod górę.
Jak to dobrze, że “filozof” tylko czyta wszystkie komentarze i chwalił się, że rzadko komentuje.
coś tam na f… świadczy o braku uczenia się na błędach, co charakterystyczne jest dla klepideł/młócideł/kłócideł. Mimo tego, że nie ma u mnie czegoś na f… bo nigdy się tak nie określałem trwanie przy tym ze strony klepideł… to typowy głupkowaty upór nie świadczący w żadnej mierze o mądrości klepideł… ale o mundrości owszem. Udawadnianie mi czegoś na f… na siłę to kombinacja konia pod górkę ze strony klepideł/młócideł/kłócideł. Ciekawe, że reszta nie czyta, ale wie kto co pisze. Kolejny schizofreniczny przykład wyparcia.
Trzeba coś wymyślić własnego w sporze a nie tylko odwracać co ktoś wymyślił.
i wąskie myślenie u klepidła/młócidła/kłócidła. Na zasadzie klepidło… tylko może.
Nie musisz się określać “filozof”, szereg Twoich wypowiedzi pozwala na nazwanie Ciebie “filozofem” przeze mnie. Dostaje ktoś ksywę czy chce czy nie chce, tak jest w życiu.
określać w nicku, bo go nie używam. Natomiast każde klepidło/młócidło/kłócidło jest tak charakterystyczne dla tego typu gatunku, że szybko rzuca się w oczy. Bo tak już jest, że rzuca się w oczy id…ta.
Przez nick każdy musi przejść aby mógł zamieścić komentarz, to stwierdzenie nie jest idiotyczne.
idiotyczna interpretacja. Nie rozróżnia początku zdania od nicku? Czyli mam tym samym potwierdzenie tego co pisałem wcześniej, że klepidło/młócidło/kłócidło tego nie ogarnia, bo w schizofrenii tkwi.
Początku zdania nie zapisuje się w miejscu nicka, to nieprawidłowość, którą system przyjmuje i wielu z tej możliwości korzysta. Ale nie o to chodzi. Prawidłowo robi np. Tadeusz.
I Hermenegilda tak kiedyś robiła, ale zjawili się “mądrzy” i nazywali się również “Hermenegilda” i pisali pod tym samym nickiem co chcieli. Bo system i takie coś przyjmuje. Więc dawna Hermenegilda w ucieczce od tego – pisze dziś nieprawidłowo zaczynając zdanie w miejscu nicka.
zaczynającym się od “Sam sobie klepidło/młócidło/kłócidło wyoślaj”.
klepidło/młócidło/kłócidło wyoślaj. Nie rozumiesz, to przyjmij do wiadomości, że tak zdecydowałem. Tak będę pisał i nic nikomu do tego. Zrozumiano?!
Tak przy okazji, bycie raz X później Y z kolei Z i multum jeszcze innych jest prawidłowe?
Stanowicie grupkę wielonickowców robiących sztucznych ruch i raczej nie jest to przyzwoite. Ale domaganie się od innych tego do czego sami się nie stosują to ciekawe jest. Ja od nikogo nicku się nie domagam.
Nie, nie zrozumiano, nie pisze się zaczynając od dołu od miejsca na nick. Nie dociera? – tłumaczyłem dlaczego raz piszę X, raz Y a raz Z, dawniej pisałem pod pseudonimem Hermenegilda. Zaprzeczałem i zaprzeczam abym stworzył grupkę.
gamoń z klepidła/młócidła/kłócidła. Będę pisał tak, jak uważam za stosowne, ćmoku. Dotarło?
Nie dotarło, pisać trzeba prawidłowo i to wyoślałem. A jak nie umiesz – nie pisz.
źle wychodzisz klepidło/młócidło/kłócidło. Ćmok – człek nieogarnięty.
ćmok – nieokrzesany, bezmyślny. I korekta nierozgarnięty też.
i nie mądrz się, bo taki nie jesteś – obiektywnie
ćmok i prawidłowo. Było nie wymądrzać się klepidło/młócidło/kłócidło. Przed zwróceniem uwagi spojrzyj do słownika, wstydu sobie zaoszczędzisz.
ćmoknąć to mnie możesz, nie napisałem że nie ma ćmok lecz, że ja chcę być ćwok. Do słownika nie spojrzę, w scrabble by Ci uznali, ja nie.
że to są regionalizmy. Ja nie twierdziłem, że ćwok jest źle. Natomiast zarzucono mi, że ćmok nie jest prawidłowo. Obie formy funkcjonują w zależności od regionu. Ale wymądrzaj się dalej klepidło…
Nie jesteś zbyt mądry, ale “lu… Cię wodą” – powtarzasz za każdym razem to co ja wcześniej napisałem.
mierzyć głupotą, masz bezapelacyjnie pierwsze miejsce.
naprawdę, filozofia w marnym wykonaniu nie zastąpi prozy życia. A tu na pewno artykuł nie jest michałkiem.
przez klepidło/młócidło/kłócidło czegoś czego nie ma. To marne istnieje tylko w wyobraźni i to dość ubogiej (to eufemizm) u klepidła…
A zakładka “Michałki” przydałaby się i artykuł w sam raz tam się nadający i jest michałkiem.
Czyli chcesz mieć punkt zaczepienia dla swoich wymyśleń.
klepidła/młócidła/kłócidła. Odwracanie kota ogonem. Przestań wymyślać. Wpierw o nicku, a teraz o jakimś punkcie zaczepienia. Zaczepienia czego? To chore. Już pisałem, że masz ubogą wyobraźnię. Każdy ma swoją gradację ważności wg mojej to nie jest ważny temat dla lokalnego portalu. Ktoś inny może uważać inaczej. Dla mnie temat artykuły to bzdet i nie odnoszę się do kunsztu dziennikarskiego tylko do tematu.
Wszystko trzeba na łopacie, punkt zaczepienia dla Twoich michałkowatych, “filozoficznych” komentarzy. Tutaj wyłopacę, że filozoficzne ująłem w cudze słowa, bo to jest filozofia jak z koziej d-y trąba.
bo nie ma czegoś na f… ale jest w chorej wyobraźni klepidła/młócidła/kłócidła. Czyli mamy tu jednostkę chorobową zwaną klepidłem… która nic innego nie robi, tylko bajdurzy kierując się płytką i wąską wyobraźnią. Jak to zrozumie klepidło/młócidło/kłócidło to będzie znaczyło, że coś z tego wyniesie pozytywnego. Jaśniej już nie można. Kręcenie się wokół wymyślonego przez klepidło…jakiegoś punktu odniesienia z jakąś bzdurną sugestią, o nieistniejące komentarze, które w przyszłości są, ale teraz ich nie ma, jest najlepszym przykładem stanu umysłu klepidła/młócidła/kłócidła.
Stan umysłu jest jak najbardziej na miejscu a i wyobraźnia szeroka i na miejscu.
klepidło/młócidło/kłócidło stawia pod znakiem zapytania funkcjonowanie jasności myśli. A to, że jest coś na miejscu nie oznacza, że działa poprawnie.
ale armaci, amen
dostarczającej złudnych wrażeń.
Tak lubię “filozof”
np. wytwór prymitywnej iluzji samolubienia u klepidła/młócidła/kłócidła dający komfort bytowania w odrealnionym światku.
Tak sam od siebie zrezygnował dotychczasowy najlepszy rzecznik, niewiarygodne, że niby z niemiecka nazwisko brzmi i oznacza zamglanie? Lepiej zaczyna nowy rzecznik.
Powrót pluskiew na salony stał się faktem. Jednym ze sposobów pozbycia się ich jest zamgławianie środkami, po których już nie bekną. Zamglanie natomiast występuje po niezłym zamgleniu filozoficznym i tylko wtedy.
zauważyć po tej zamglonej wypowiedzi niejakiego Tadeusza, inwentarz gospodarski reprezentowany przez Tadeusza dał głos.