Jeszcze w tym tygodniu ratownicy wejdą do objętej w grudniu pożarem strefy kopalni węgla w Stonawie. Na początek zostanie przeprowadzona ocena sytuacji.
Po ustaleniu panujących tam warunków rozpocznie się kilkuetapowa akcja, której celem będzie wydobycie na powierzchnię ciał dziewięciu górników, które po grudniowej katastrofie zostały pod ziemią. Zginęło wówczas 13 górników, w tym 12 Polaków.
Petr Dedek, prezes zarządu i dyrektor Głównej Stacji Ratownictwa Górniczego w Ostrawie-Radwanicach poinformował dziennikarzy, iż ciała pięciu górników, które znajdują się w przodku wyrobiska, będą wydobyte na przełomie kwietnia i maja, a pozostałe cztery w połowie maja.
– Pierwszy etap zakłada dotarcie do przodka. Ten etap będzie łatwiejszy, do pokonania mamy 250 metrów. Odległość z przodka do ściany, gdzie znajdują się pozostałe cztery ciała, wynosi około 500 metrów, tam będzie trudniej. By wykonać zadanie, będziemy musieli częściowo rozebrać tamę, którą zostało odgrodzone miejsce pożaru, lecz po zakończeniu prac przestrzeń ponownie zostanie zamknięta – wyjaśnia Karel Blahut, dyrektor zakładu ČSM spółki OKD.
Współczucie dla rodzin tyle czekać aby wydobyć szczątki .
Wieczny odpoczynek daj im panie