Epidemia koronawirusa szaleje, tymczasem – wynikało z wypowiedzi Piotra Ryszki prezesa Towarzystwa św. Brata Alberta w Bielsku-Białej – jak na razie nie stwierdzono zakażenia wśród podopiecznych tej instytucji.
To ogromna grupa osób z problemami (głównie bezdomnych) korzystająca z usług pomocowych oferowanych przez tę instytucję. Tylko z wydawanych przez Towarzystwo obiadów korzysta codziennie około 400 osób. A to nie jedyna z form oferowanej pomocy. Towarzystwo prowadzi również łaźnię dla bezdomnych oraz świetlicę. Przypadek zakażenia w tej grupie mógłby mocno skomplikować działalność instytucji. Aby do tego nie doszło wprowadzono bardzo restrykcyjne środki sanitarne w tym częstą dezynfekcję wykorzystywanych przez Towarzystwo pomieszczeń. Dodatkowo osoby bezdomne mogą przebywać cały czas na terenie noclegowni, a także w specjalnym izolatorium utworzonym przy ulicy Filarowej. Aby nie kontaktowały się ze światem zewnętrznym posiłki są im dostarczane do miejsca „odosobnienia”.
Nie mają TV więc pandemia ich noe dotyczy.
covid boi się tylko menela
Dałby Bóg aby to było prawdą, że osoby bezdomne są oszczędzane przez Covid. Przynajmniej taki przywilej za darmo. Wynika z tego, że aby być bezdomnym trzeba mieć naprawdę końskie zdrowie.