Wydarzenia Żywiec

Jeleśnia: Były wicewójt do zwolnienia!

Z posadą kierownika Referatu Oświaty w Urzędzie Gminy Jeleśnia może się wkrótce pożegnać Bronisław Jafernik, były wicewójt gminy!

We wtorek, 27 marca, pełniąca funkcję wójta gminy Anna Wasilewska chciała tego dnia dać wypowiedzenie z pracy kierownikowi Bronisławowi Jafernikowi (jeszcze pod koniec grudnia był wicewójtem). Ale wypowiedzenie nie może wejść w życie, bo Bronisław Jafernik przebywa na zwolnieniu lekarskim.

– Potwierdzam, że miała miejsce taka sytuacja – mówi Anna Wasilewska. – Uważam, że stanowisko kierownika Referatu Oświaty jest niepotrzebne. To dziwne, że dyrektorzy muszą jeszcze mieć nad sobą kierownika, który ich kontroluje. Najistotniejsze jest jednak, że to stanowisko to zbędny wydatek finansowy dla budżetu gminy. W dodatku kierownik Bronisław Jafernik zaproponował organizację klas trzyosobowych, co już w ogóle jest ogromnym obciążeniem finansowym. Jeśli ktoś nie szanuje budżetu gminy, to ja, będąc osobą odpowiedzialną za jego wykonanie, muszę reagować. Chciałam się dogadać i porozumieć, wręczając trzymiesięczne wypowiedzenie. Niestety, kierownik poszedł na zwolnienie lekarskie. Krzywdy mu nie robię i nie zostawiam bez środków do życia, bo przecież ma już prawa emerytalne.

Zapytaliśmy, co o tej sytuacji myśli sam zainteresowany.

– Choruję i przebywam na zwolnieniu lekarskim. Nadal jestem kierownikiem Referatu Oświaty. Nie zgadzam się z twierdzeniem, że takie stanowisko nie jest potrzebne. Oświata stanowi aż 39 procent wydatków budżetu i w przypadku gminy Jeleśnia to prawie 20 milionów złotych. Ktoś musi nad tym czuwać, zwłaszcza w tak dużej gminie, jaką jest Jeleśnia, która ma sporo placówek oświatowych. Co do klas trzyosobowych, chodzi o przyszłe klasy pierwsze w Krzyżowej i Przyborowie. Przez rok miałyby one tylko część przedmiotów łączonych z drugą klasą. Po kolejnym roku nie byłoby już jednak takich obostrzeń. To było dopiero wszystko w sferze dyskusji. Teraz pozostanie inne rozwiązanie, moim zdaniem droższe, że te dzieci będzie trzeba aż przez osiem lat dowozić do innych szkół. Wtedy będzie się to wiązało ze zwolnieniami nauczycieli i wypłaceniem im odprawy, co przecież też kosztuje. Przypuszczam, że jak wrócę ze zwolnienia lekarskiego, otrzymam trzymiesięczne wypowiedzenie z pracy. Ale przy takim czymś muszą być konkretne powody zwolnienia. Nie wykluczam, że jeśli otrzymam wypowiedzenie, odwołam się do sądu pracy – mówi kierownik Bronisław Jafernik.

google_news