Wydarzenia Żywiec

Będzie protest antykomunistyczny w Żywcu

Na 22 czerwca Partia Wolność zapowiada w Żywcu zorganizowanie protestu antykomunistycznego na Rynku w Żywcu!

Szef żywieckich struktur tej partii Wojciech Bielewicz poinformował o tym oficjalnie dzisiaj (13 czerwca) na specjalnej konferencji prasowej.

– Nasz protest rozpocznie się 22 czerwca o 16.00 na żywieckim Rynku. Zapraszamy zwłaszcza tych, którzy ucierpieli przez komunistów i przeżyli stan wojenny. Nie zgadzamy się na zakłamywanie historii – powiedział między innymi Wojciech Bielewicz.

Skąd taki sprzeciw? Wojciech Bielewicz mówi, że chodzi o sytuację z 3 maja, gdy podczas uroczystości związanej ze Świętem Konstytucji 3 Maja burmistrz Żywca Antoni Szlagor powitał Andrzeja Gdulę.

Kim jest Andrzej Gdula? Urodził się w Żywcu 27 czerwca 1942 roku. Przez wiele lat był działaczem PZPR. W latach 1981 – 1985 był I sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego PZPR, w latach 1984 – 1986 wiceministrem spraw wewnętrznych i szefem Służby Polityczno-Wychowawczej. W latach 1996 – 2005 pracował w Kancelarii Prezydenta Polski Aleksandra Kwaśniewskiego jako dyrektor Zespołu Doradców. W czasach PRL działał również w żywieckiej Miejskiej Radzie Narodowej i w Radzie Powiatowej.

– Burmistrz ma masę doradców, ale nikt mu nie powiedział, że robi źle zapraszając i witając Andrzeja Gdulę. Teraz burmistrz nie chce przeprosić tych, którzy byli prześladowani w czasach komunistycznych. Organizując nasz protest chcemy pokazać, że nie zgadzamy się na to. Zarzuca mi się, że to już kampania przedwyborcza, bo zamierzam kandydować na stanowisko burmistrza. Tu nie chodzi o wybory, bo robię to z przyzwoitości. Po prostu nie chcę, aby miasto zamieniło się komunistyczny skansen – podkreślił Wojciech Bielewicz.

Przypomina on, że miasto w 2005 roku nadało Andrzejowi Gduli Medal za zasługi dla miasta Żywca, co jego zdaniem jest niedopuszczalne i taki medal powinien zostać odebrany (w chwili, gdy głosowano w sprawie przyznania medalu przeciwnych było czterech radnych miejskich, w tym Mieczysław Chamik). W tym miejscu warto wspomnieć, że na początku 2015 roku o odebranie medalu Andrzejowi Gduli upomniał się żywiecki Klub Gazety Polskiej. Wtedy przewodniczący Rady Miejskiej w Żywcu Krzysztof Greń stwierdził, że nie jest to możliwe z uwagi na brak przepisów prawa.

Burmistrz Antoni Szlagor podkreśla, że nie ma za co przepraszać, bo nikogo nie zapraszał.

– Andrzej Gdula przybył na uroczystości jako mieszkaniec Żywca. Każdy obywatel, czy mieszkaniec Żywca miał prawo przyjść i w związku z tym każdego witałem. Tak samo, jak witałem poseł Małgorzatę Pępek, której nie zapraszałem, posła Grzegorza Pudę i tak samo powitałbym Antoniego Macierewicza, gdyby przybył. Nikomu nie będę też bronił uczestnictwa w takiej uroczystości. Jeśli przybędzie Janusz Korwin-Mikke też go przywitam i nie będę oczekiwał żadnych przeprosin. Niektórym nie podoba się, że Andrzejowi Gduli przyznano medal. Moim zdaniem można mieć różne poglądy polityczne, ale warto podkreślić, że gdy pracował w Kancelarii Prezydenta Polski pomógł nam załatwić wiele spraw dla Żywca. To dzięki niemu udało się doprowadzić do remontu Starego Zamku i o tym nie można zapominać. Teraz z perspektywy czasu łatwo się mówi o czasach PRL-u i krytykuje. Łatwo się też przekreśla dorobek wielu osób. Staram się nikomu nie grzebać w przeszłości i patrzę na ludzi przez pryzmat teraźniejszości. Jaką Andrzej Gdula ma przeszłość to jego sprawa – podkreśla burmistrz Antoni Szlagor.

google_news