Wydarzenia Wadowice

Kalwaria Zebrzydowska: Towarzystwo kontra Cech

Były spotkania, negocjacje, a do rozstrzygnięcia sporu angażowano burmistrza Kalwarii Zebrzydowskiej i Radę Gminy. Niespodziewanie jedna ze stron pozwała drugą do sądu, każąc płacić sobie co miesiąc niemałe pieniądze.

Konflikt między dwiema organizacjami kalwaryjskimi rozgrzał nastroje w mieście. Zapadł już prawomocny wyrok w tej sprawie. Poszło o siedzibę Towarzystwa Przyjaciół Kalwarii Zebrzydowskiej w tak zwanym okrąglaku przy ulicy Mickiewicza. Jest to lokal na parterze o powierzchni 94,6 m2. TPKZ urządziło tu izbę regionalną z licznymi pamiątkami poświęconymi gminie i tradycji rzemieślniczej. Organizowane są tutaj także wystawy, odczyty oraz wiele imprez poświęconych regionowi i nie tylko. Budynek należy jednak do Cechu Rzemiosł Różnych. Ten przed ponad dwoma laty wypowiedział umowę użyczenia Towarzystwu i zaczął naliczać, począwszy od 1 sierpnia 2015 roku, opłaty w wysokości 2431 zł za bezumowne korzystanie z lokalu. Trwały wówczas negocjacje dotyczące pomieszczenia. Cech chciał wykorzystać go na poszerzenie wystawy mebli, która znajduje się na piętrze.

Kierownictwo CRR proponowało Towarzystwu przeprowadzkę na piętro, a potem lokal w innym budynku. Zarząd TPKZ ani myślał zmieniać siedziby, zwłaszcza że – jak podkreślano – na piętro trudno byłoby dotrzeć niepełnosprawnym czy starszym osobom. Towarzystwo było zaskoczone pozwem, który miał na celu wyegzekwowanie pieniędzy za bezumowne korzystanie z lokalu. Kwota urosła do kilkunastu tysięcy złotych. TPKZ ma argumenty. Przede wszystkim znaczną (ponad połowę) część terenu pod okrąglakiem, należącą do gminy, Cech otrzymał w 1997 roku nieodpłatnie w wieczyste użytkowanie, natomiast udziały w budynku gmina sprzedała organizacji rzemieślników, ale nie wzięła za to pieniędzy. W zamian CRR zobowiązał się do wyremontowania obiektu oraz przeznaczenia trzech pomieszczeń dla organizacji społecznych – TPKZ, orkiestry gminnej i związku kombatantów. Dwie ostatnie przystały na proponowaną zmianę siedzib. W 2012 roku Cech stał się właścicielem (a już nie tylko wieczystym użytkownikiem) działki pod okrąglakiem, ale poprzednie zobowiązania się nie zmieniły. CRR mógł wypowiedzieć umowę Towarzystwu, lecz tylko wtedy, gdyby lokal był wykorzystywany niezgodnie z przeznaczeniem lub przy rażącym złamaniu warunków użyczenia.

Gdy sprawa trafiła na sądową wokandę, to zabrała też głos Prokuratura Rejonowa w Wadowicach. Wniosła o oddalenie powództwa, jako sprzecznego z interesem społecznym w sytuacji, gdy Towarzystwo prowadzi działalność w pomieszczeniu. Sąd Rejonowy w Wadowicach wydał wyrok korzystny dla TPKZ. Sędzia uznał, iż Cech nie wypowiedział skutecznie umowy Towarzystwu. W uzasadnieniu wskazał, że umowa ta nie zawierała terminu, na jaki okres zobowiązany jest Cech udostępniać lokal. CRR złożył odwołanie do Sądu Okręgowego, ale apelacja została odrzucona. Teraz to organizacja rzemieślników będzie musieć przekazać pieniądze TPKZ z tytułu poniesionych kosztów procesów – 2417 zł za postępowanie w pierwszej instancji i 1800 zł w drugiej.

 

google_news