Wydarzenia Bielsko-Biała

Zegarowa logika rządzi lampami

Fot. Marcin Płużek

Mieszkańcy zdążyli się już przyzwyczaić, że w środku nocy gaszone jest w Bielsku-Białej (podobnie jak w wielu innych miejscowościach) oświetlenie uliczne. Czemu jednak latarnie świecą, gdy na dworze jest już jasno?

W Bielsku-Białej – w innych miastach jest podobnie – latarnie gasną o północy, aby ponownie rozbłysnąć o czwartej nad ranem. Przez cztery godziny ulice i place spowijają egipskie ciemności. Nawet jazda samochodem ciemnymi ulicami do łatwych nie należy. Zwłaszcza, gdy musimy poruszać się w ciemności wąskimi krętymi uliczkami. Wyjścia jednak nie ma, gmina oszczędzać musi.

Po co jednak lampy świecą się, kiedy jest już jasno? Latarnie zapalane są ponownie o 4.00. W zimie czy jesienią ma to sens, ale latem oświetlenie jest już niepotrzebne. Gdzie tu oszczędność? – pytają nas czytelnicy.

Okazuje się, że sprawa nie jest tak oczywista. Urzędnicy tłumaczą, że oświetlenie uliczne włączane jest w Bielsku-Białej zgodnie z kalendarzem astronomicznym określającym w danym dniu godziny wschodów i zachodów słońca. O zachodzie sterowniki włączają, a o wschodzie wyłączają latarnie. Teraz, gdy samorząd oszczędza prąd, przez cztery godziny lampy w ogóle się nie świecą, lecz o 4.00 – jak ustaliły władze miasta – znów się zapalają, aby świecić się jeszcze przez jakiś czas do momentu aż nastąpi astronomiczny wschód słońca. Obecnie jest to około pół godziny „niepotrzebnego” świecenia, lecz w miarę, gdy dnia zacznie ubywać czas ten będzie się skracał (co ciekawe w Bielsku-Białej astronomiczny wschód słońca nigdy w ciągu całego roku nie ma miejsca przez przed 4.00). Przy czym nie należy mylić astronomicznego wchodu słońca z subiektywnym poczuciem jasności. Zanim słońce wzejdzie nad horyzont na dworze jest już przez pewien czas jasno. Gdy jest pogodnie, ma się wrażenie, że dzień już dawno nastał, a latarnie wciąż niepotrzebnie świecą. Przy pochmurnym, ciemnym niebie świecące o tej porze latarnie nie wzbudzają już takich emocji.

Wydawać by się mogło, że nic prostszego, jak przestawić zegary sterujące oświetleniem ulicznym tak, aby latem lampy nie włączały się już o czwartej nad ranem. Jak nas poinformowano w bielskim ratuszu, wymagałoby to ręcznego przestawienia około 500 automatycznych zegarów-sterowników załączających latarnie w poszczególnych „sektorach” miasta. Na dodatek około 80 procent latarni nie jest administrowanych przez gminę, lecz należy do spółki Tauron i trzeba by jej zlecić przestrojenie zegarów. Taka operacja byłaby kosztowna, a samo jej przeprowadzenie zajęłoby kilku tygodni. Gdy monterzy by się z tym uporali, trzeba by ponownie zacząć przestawiać zegary, bo dnie stawałyby się coraz krótsze.

Taka operacja – wynikało z wypowiedzi urzędników – nie miałaby sensu, bo i tak wartość zaoszczędzonej w ten sposób energii elektrycznej byłaby znacznie niższa od kosztów, jakie trzeba by ponieść na przestrojenie na krótki okres (gdy dnie są najdłuższe) wszystkich zegarów. Dlatego jest taniej i wygodniej, gdy lampy – nawet na chwilę – ponownie się zapalą o czwartej rano.

google_news
11 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Monika
Monika
10 miesięcy temu

Bardzo dobrze w nocy to łażą mendy i kur–y a jak kierowca nie umie jechać przy wyłączonych latarniach to ponowny egzamin albo prawko do kosza.

Karol
Karol
10 miesięcy temu

A co w tauron mają do roboty 80 % robią wynajęte spółki robią za grosze a oni tylko kasę dla swoich niby pracowników ,niech zapychają i regulują zegary co miesiąc nieroby.

5 %
5 %
10 miesięcy temu
Reply to  Karol

Jednak do szkoły chodziłeś krótko

Tom.Info
Tom.Info
10 miesięcy temu

Boshe napisać algorytm do RTC i zsynchronizować wschód,słonca z nasza pozycja geograficzna 49°49′21″N 19°02′40″E. dodac czas ETC i czas lokalny. Wzór na poziomie liceum.
Ale tu jest BIUROKRACJA.\

OrWell
OrWell
10 miesięcy temu

Na dworze to w Warszawie.

jest dobrze
jest dobrze
10 miesięcy temu

Czyli można skwitować porzekadłem: pod latarnią (niezapaloną) jest najciemniej kiedy zegary dojdą do porzekadła.

Hermenegilda
Hermenegilda
10 miesięcy temu
Reply to  jest dobrze

Ho ho ho ale mondrosci wymyśliłeś. Szkoda że pod tak słabym nickiem. 😁

co wejście to wpadka
co wejście to wpadka
10 miesięcy temu
Reply to  Hermenegilda

Nic śmiesznego podszywacz, jak zwykle bez wyczucia i buźka niepotrzebna.

Tadeusz
Tadeusz
10 miesięcy temu
Reply to  jest dobrze

Od kiedy przed kiedy nima przecinka?

nic dodać
nic dodać
10 miesięcy temu
Reply to  Tadeusz

kiedy zegary dojdą – bydzie

podziękowanie dla łaskawcy
podziękowanie dla łaskawcy
10 miesięcy temu
Reply to  Tadeusz

Gdybyś nie zaglądnął na stronę i nie przystanął przy moim komentarzu – żyłbym w nieświadomości braku przecinka od kiedy. A tak, od wtedy będę go stawiał czy trzeba czy nie trzeba, nawet używał zamiast kropki.