Bielsko-Biała Na sygnale

Coraz mniej uciążliwych przestępstw. Statystyki bielskiej komendy dodają otuchy

Spada liczba przestępstw kryminalnych najbardziej uciążliwych dla mieszkańców Bielska-Białej i powiatu bielskiego. Wybierając się na przykład pięć lat temu nocą „na miasto”, mieliśmy dwa razy większą „szansę”, aby zostać pobitym czy okradzionym.

Dane statystyczne dotyczące przestępstw nigdy do końca nie oddadzą rzeczywistego poziomu bezpieczeństwa. Dość powiedzieć, że w branym przez policję okresie porównawczym część czynów przestała być przestępstwem, a część tym przestępstwem się stała.

Od 2013 roku przestępczość jest coraz mniejsza. Wtedy odnotowano 7411 przestępstw, a w 2017 roku – 5943. W zeszłym roku wykrywalność była na poziomie 71 procent – o 3,2 proc. niższa niż w 2016 roku. Podobnie jest z przestępczością kryminalną. W 2017 roku takich przestępstw naliczono 3983, rok wcześniej – 4111, a w latach 2013-14 – ponad pięć tysięcy.

Prezentując statystyki, policjanci skupiają się na przestępstwach kryminalnych, które w największym stopniu rodzą negatywne odczucia mieszkańców. To kradzieże z włamaniem, kradzieże, w tym samochodów, rozboje, bójki i pobicia, a także uszkodzenia rzeczy i uszczerbki na zdrowiu. Ilość tych siedmiu przestępstw kształtowała się następująco: 2013 rok – 3152, 2014 r. – 2607, 2015 r. – 2461, 2016 r. – 2065 i 2017 r. – 1637. W zeszłym roku, w porównaniu do 2016 roku, wykrywalność wzrosła o prawie 8 procent. W 2017 roku odnotowano 26 bójek i pobić, podczas gdy rok wcześniej było ich 38, a w 2013 r. – 81. Liczba kradzieży w 2017 roku wynosiła 683, rok wcześniej – 894, a w 2013 r. było ich 1402. Kradzieży z włamaniem w 2017 roku było 354, rok wcześniej – 456, a w 2013 r. – 842. Rozbojów w zeszłym roku naliczono 55, rok wcześniej – 97, a w 2013 r. – 121. Do 40 w zeszłym roku spadła liczba kradzieży samochodów. W 2016 roku było ich 59, podobnie jak w trzech poprzednich latach. Policjanci mogą pochwalić się znacznym wzrostem wykrywalności w 2017 roku takich przestępstw jak kradzieże z włamaniem (o prawie 8 proc. w porównaniu z 2016 r.), rozboje (o 6,5 proc.) i kradzieże pojazdów (o ponad 30 proc.).

– Od lat jesteśmy w ścisłej czołówce najlepszych komend w województwie, a w 2016 roku byliśmy najlepsi. Jak pokazał ostatni rok, mieliśmy jeszcze margines poprawy. Jednak zawsze powtarzamy, że największym wyzwaniem nie jest osiągnięcie pierwszego miejsca, ale jego utrzymanie. Te wyróżnienia są jednocześnie obciążeniem i sygnałem, że nie można osiąść na laurach – komentuje Krzysztof Gałuszka, zastępca komendanta miejskiego Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej. Wiceszef bielskiej policji wskazuje, że w garnizonie przybyło młodych policjantów, którzy gwarantują nowe spojrzenie na problemy, a poza tym funkcjonariusze mogą korzystać z lepszych środków technicznych i nowoczesnych metod zarządzania. Dodaje, jak ważne jest dobre rozpoznanie i stały kontakt z mieszkańcami. – Mamy taką mentalność, że gdy widzimy jakiś problem, to siadamy i w końcu znajdujemy rozwiązanie. Jeśli nie okazuje się być idealne, to wprowadzamy modyfikacje. Staramy się tak bardzo, jak to możliwe, aby nie tylko rozwiązywać problemy, ale też by im zapobiegać – przybliża. Wyjaśnia, że w ostatnim czasie do zmian podnoszących efektywność doszło między innymi w komórkach komendy zajmujących się przestępczością gospodarczą, narkotykową i kryminalną.

– Jednak statystyki i stan bezpieczeństwa nie jest tym samym co poczucie bezpieczeństwa mieszkańców. Musimy wsłuchiwać się w uwagi mieszkańców, którzy w dużej ilości spraw są dla nas nieocenioną pomocą. Najlepszym tego przykładem jest ogromna popularność mapy zagrożeń bezpieczeństwa, która otwiera oczy na wiele nowych spraw – stwierdza. Zapewnia jednocześnie, że policjanci pracują nad tym, by 2018 rok okazał się jeszcze lepszy pod względem wykrywania przestępstw i zapobiegania im. I żeby bielski garnizon ponownie świecił przykładem w gronie 32 jednostek z całego województwa.

google_news